Lapidem Wiki
Advertisement

Przedmowa[]

Postanowiłem napisać historię III wojny światowej oczyma wielu ludzi. Ważnymi postaciami będą Władymir Szennicz, Andriej Grib, Hamza Aden. Mam nadzieję, że się spodoba.

Maced

Rozdział 1: Zwiastun w Omsku[]

Grudniowy dzień w Omsku. Było dość ciepło jak na tamtejsze warunki naturalne. Jednego dnia, w tej samej chwili, w to samo miejsce przybyli przywódcy dwóch silnych państw. Oboje dobrze wiedzieli po co się tam znajdują.
– Witam, pana. Wyjaśnimy teraz obu panom na czym polega ten pakt. – zaczął minister spraw zagranicznych Oleg Kiszenin – Na mocy tego paktu, kiedy go podpiszą obaj panowie, ja i pan minister spraw zagranicznych Baichi, będziecie zobowiązani do wspólnej agresji. Czyli kiedy zaatakuje jedno państwo, to drugie też musi zaatakować inne lub to samo państwo. Zgadzacie się panowie?
– Ja bardzo chętnie. – powiedział prezydent Rosji Jurij Porka
– Ja również. – potwierdził przewodniczący ChRL Tongzhi Shi Jie[1]
– Ja nie za bardzo. – odparł minister Baichi
Minister Kiszenin uderzył się w czoło. Nie mógł zrozumieć jak Zhizhang Baichi[2] został ministrem spraw zagranicznych w Chinach.
– Człowieku. Wyobraź sobie, że wy zaatakujecie jakieś państewko. My w ciągu czterech dni musimy zaatakować inne państwo, czy chcemy czy nie. Możemy też zaatakować to samo państwo co wy i pomóc Chińskiej Republice Ludowej. Proste, prawda? – wyjaśnił Kiszenin
– Nie mógł pan tak od razu? – zapytał Baichi
– Spodziewałem się, że nie będę musiał. Podpiszecie, panowie?
– Kto był pomysłodawcą tego pomysłu? – zapytał Shi Jie
– Szczerze… to ja. Czy coś w tym złego?
– Dlaczego my jesteśmy częścią tego paktu? Dlaczego Chiny.
– A dlaczego tylko Rosja ma rządzić tą częścią świata? My bierzemy Europę, Afrykę i dawne republiki sowieckie, Afganistan, Iran, Irak, Bliski Wschód. Wy bierzecie Indochiny, Indie, Pakistan, Japonię, może Koreę i Pacyfik. Możemy też zaatakować Amerykę, ale nie musimy.
– Ciekawy plan, panie ministrze.
– Wiem o tym. Panie Shi Jie, niech mi pan powie, czy nie chce pan rządzić takim terenem i tyloma ludźmi? To niemal trzy miliardy ludzi. My zaś będziemy mieli jedną wielką kuwetę, bo tym jest Afryka.
– Chyba pan ma rację.
Kiszenin był sprytny. Afryka to bogactwa takie jak Syberia. Rzeka Kongo pełna złota, piramidy pełne złota, doliny pełne diamentów. W dodatku Kiszenin pragnął rządzić całym światem i oszukać Chińczyków. Baichi, który był idiotą podpisał nie myśląc o niczym. Kiszenin nie dał po sobie poznać, ale w środku cieszył się jak pięcioletnie dziecko. Podpisał się obok Baichi’ego, w miejscu przeznaczonym dla rosyjskiego ministra spraw zagranicznych. Teraz pora na ludzi rządzących tymi państwami. Chińczyk Tongzhi Shi Jie sięgnął długopisem do kartki papieru. Spojrzał na swojego ministra, na Rosjan. Podpisał. Został tylko prezydent. Kiszenin już wcześniej wyjaśnił Jurijowi Porce dlaczego warto zawrzeć ten pakt. Porka chętnie podpisał, ale nie okazał żadnych emocji.

Po wymuszonej lekko rozmowie między politykami, w końcu każdy z nich pojechał do hoteli. Kiszenin i Porka postanowili, że pojadą od razu do Moskwy. Ich usprawiedliwieniem miała być ważna sprawa państwowa od której zależała przyszłość gospodarki. Gdyby nie pojechali, mogłoby ucierpieć ponoć kilkanaście milionów mieszkańców Rosji. Tak naprawdę nie chcieli już być w Omsku. Doszło do podpisania paktu. Oryginał i pięć kopii zabrali ze sobą do miasta. Chińczycy dostali cztery kopie, po rosyjsku i po chińsku.
Po drodze do Moskwy, w kolei Kiszenin i Porka rozmawiali na temat paktu. Ta rozmowa miała taki przebieg:
– Czy dobrym pomysłem jest ten pakt? – zapytał Jurij – Tak sobie myślę, że może się obrócić przeciwko nam.
– A mi się wydaje, że może się obrócić przeciwko tym żółtkom. – odparł spokojnie Kiszenin – Niech pan się nie martwi, panie prezydencie. Pozbyliśmy się tych ciuli z Nowej Rosji, nasza partia teraz rządzi Rosją, a wkrótce będzie rządzić światem. To kwestia kilku lat, może kilkunastu.
– Kilkunastu?!
– Jestem realistą, panie prezydencie. Wojna może trwać do dwudziestu kilku lat. Jak będzie trwała więcej niż piętnaście lat, to przerwiemy działania, cofniemy się lekko i skończymy wojnę, mając już wiele nowych terenów. Chce pan rządzić światem, prawda?
– Oczywiście.
– Generale Szennicz, a jak pan o tym sądzi?
– Uważam, że wojna się przyda. – odparł Szennicz, który siedział obok Kiszenina i obserwował co było za oknem, a tak naprawdę uważnie słuchał rozmowę – Coś tam słyszałem. Pakt w Omsku, prawda?
– Proszę o tym nikomu nie mówić.
– Panowie. I tak o tym będą się uczyć nasze dzieci. Ale spokojnie, dopóki trzeba, będę cicho i nikt nie usłyszy na ten temat ode mnie. A co do wojny: radzę, by zaczęli Chińczycy. Powiemy, że podstępem nas przekonali do podpisania tego paktu, podbijemy Europę, Azję, wchłoniemy Chiny, dogadamy się ze Stanami Zjednoczonymi, które zaatakujemy jeśli pozwolą na to zasoby.
- Genialne. - pochwalił Kiszenin i poklaskał
- Wiem.

Postacie[]

1: pierwsze przedstawienie
2: nowy członek organizacji
3: debiut

Politycy Żołnierze
Rosja
  • Jirij Porka
  • Oleg Kiszenin
Chiny
  • Tongzhi Shi Jie
  • Zhizhang Baichi
Wojsko Rosyjskie
  • Władymir Szennicz

Przypisy

  1. 统治世界 (Tǒngzhì shí jiè) – słowa te oznaczają Rządzić Światem.
  2. 智障白痴 (Zhìzhàng báichī) – słowa te oznaczają Niedorozwinięty umysłowo idiota.

Nawigacja[]

Advertisement